Przeprowadzka na Majorkę to wbrew pozorom musi być przemyślana decyzja.
Przeprowadzka na Majorkę – gdybym miała podjąć tą decyzję jeszcze raz, rozplanowałabym wszystko inaczej. Moja wyprowadzka z Anglii na Majorkę łączyła się z datą końca umowy najmu mieszkania w Manchester. Oddaliśmy klucze do mieszkania i pojechaliśmy na lotnisko. Towarzyszyło Nam mnóstwo uczuć i oczywiście byliśmy podekscytowani. Jednak to ja chciałam tego bardziej. To ja bardziej naciskałam na wyjechanie z ponurej Anglii na rzecz słońca i rajskiego życia na wyspie. Piotrek jednak był większym REALISTĄ. Wtedy nazywałam go pesymistą. Teraz jednak wiem, że miał rację.
Dlaczego zmieniłam zdanie co do podejścia Piotrka?
Dlatego, że Piotrek mieszkał na Majorce od 9 roku życia i znał realia mieszkania na wyspie. Majorka to naprawdę w większości praca sezonowa. Ja również w to nie wierzyłam i byłam pewna, że znajdę pracę na cały rok. W końcu skończyłam technikum hotelarskie, to na bank mam otwarte wszystkie drzwi! Niestety tak nie jest. Hotele całoroczne mają tak zwanych pracowników – – antiguos/fijos/viejos. Czyli pracowników, którzy pracują w hotelu od lat i mają dobre umowy o pracę. Zimą na Majorce jest o wiele mniej turystów, przez co hotele nie potrzebują tak dużej obsady w pracownikach jak latem. Na zimę zostają tylko stali pracownicy. To samo tyczy się klubów, barów, pubów, restauracji, atrakcji i tak dalej. Znalezienie pracy graniczyło z cudem.
Przeprowadzka na Majorkę – jak zorganizować przeprowadzkę z UK na Majorkę.
Jak napisałam wyżej, nasz wyjazd był dniem końca umowy najmu mieszkania. Także mieszkanie mieliśmy z głowy. Mieszkanie wynajmowaliśmy przez agencję, więc zwrócono nam depozyt po 14 dniach na konto bankowe. W banku zgłosiliśmy, że wyjeżdżamy za granicę, by nie zablokowano nam karty, w przypadku próby skorzystania z niej za granicą. Nadal czekaliśmy na przelew depozytu i ostatnich wypłat. W urzędzie zgłosiliśmy, że wyjeżdżamy na Majorkę i nie będziemy dłuzej mieszkać w Anglii. Tak naprawdę nie wiedziałam co mam zrobić, więc po prostu zadzwoniłam do urzędu i zapytałam się co zrobić krok po kroku, w momencie, gdy wyjeżdżamy na stałę za granicę. Niestety, nie pamiętam wszystkiego, bo było to w 2018 roku i nie myślałam wtedy o tym, by wszystko notować. Zgłosiłam to, ze względu na to, że bałam się, że będę miała problem z rozliczeniem podatku lub council tax. W przypadku, gdy agencja nie dopełniłaby swoich obowiązków.
Przeprowadzka na Majorkę z UK – jak przetransportować dobytek życia?
My naprawdę bardzo długo szukaliśmy firmy, która zajmie się transportem palety pełnej naszych rzeczy na Majorkę. Dzwoniąc do firm okazywało się ostatecznie, że nie zajmują się już transportami na wyspy lub ceny były po prostu z kosmosu. W końcu trafiliśmy na świetną firmę transportową SPEEDSHIFT. W internecie znajdziecie naprawdę mnóstwo nieprzychylnych komentarzy na jej temat. Bardzo mnie to martwiło. Jednak musieliśmy zaryzykować. Innych opcji po prostu już nie było. I udało się. Wszystkie rzeczy, w tym sprzęty, takie jak laptopy, aparaty itp. dotarły do Nas całe i zdrowe. W terminie. Kontakt z dostawcą był bardzo dobry. Cena ustalana jest indywidualnie, więc polecam zadzwonić! A co do komentarzy, to pamiętajcie, że o wiele łatwiej jest napisać zły komentarz, w momencie, kiedy paleta waszych wartościowych rzeczy nie dojechała niż napisać dobry komentarz, w momencie, kiedy wszystko było w porządku. Sami wiecie jak jest. Tutaj link do speedshift: https://www.speedshift.co.uk/
Przeprowadzka na Majorkę wcale nie jest taka prosta.
Zacznę od tego, że warto jest przemyśleć KIEDY dokładnie przeprowadzić się na Majorkę. My przeprowadziliśmy się na wyspę w Sierpniu. Jest to praktycznie koniec sezonu. Stanowiska i etaty są już zajęte. O wiele ciężej jest wtedy znaleźć dobrze płatną pracę, czy w ogóle dostać dobrą umowę. Zazwyczaj kończy się to na pracy na pół etatu jako pomocnik w kuchni lub na zmywaku. Oczywiście bywa różnie i każdy jest kowalem swojego losu. My jednak mieliśmy oszczędności. Chcieliśmy skorzystać z uroków wyspy i jeszcze skoczyć do Polski, zanim znajdziemy pracę i ułożymy sobie życie na wyspie. No i na Majorce mamy rodzinę, u której mieszkamy. Mieliśmy więc ubezpieczenie.
Przeprowadzka na Majorkę zimą to nie jest dobry pomysł.
A może jednak? Jeśli interesujecie się tematem lub od dawna obserwujecie mojego bloga, to na pewno wiecie, że aby pracować w Hiszpanii trzeba wyrobić sobie numero NiE. Jest to numer identyfikacyjny dla obcokrajowców. Zimą wyrobienie tego numeru zajmuje o wiele mniej czasu. Wiosną i latem na wyspę zjeżdża mnóstwo obcokrajowców, którzy planują spędzić sezon na wyspie. To właśnie wtedy najciężej jest ubiegać się o ten numer. Na spotkanie można czekać nawet kilka miesięcy. A uwierzcie mi, jeśli szukacie legalnej, dobrej pracy, to numer ten jest WYMAGANY.
Dlaczego jeszcze warto przeprowadzić się na Majorkę zimą?
Poza powyższym powodem, śmiało mogę napisać, że zimą na wyspie jest o wiele spokojniej. Jest to idealny czas na to by wdrożyć się w życie na wyspie. Poznać sąsiadów, pobliskie sklepy, swoje miasto i okolice. Na spokojnie załatwić wszystkie urzędowe sprawy w Ayuntamiento. Jest to idealny czas na to, by udać się do urzędu, zarejestrować jako osoba bezrobotna i aby poprosić o pomoc w znalezieniu pracy. Zimą także organizowane są kursy z języka hiszpańskiego (i nie tylko), gdzie można naprawdę podszkolić język, za pół darmo. Ja za ośmiomiesieczny kurs hiszpańskiego zapłaciłam 30 euro. Pozwoliło mi to poznać podstawy języka, dzięki którym rozumiałam cokolwiek w pracy.
Zima to idealny czas na kursy, także te zawodowe.
Zimą na Majorce pracuje bardzo mało osób. Większość hoteli, restauracji, atrakcji, klubów jest zamknięte. Z plaż znikają budki ratownicze i leżaki. Majorka utrzymuje się z turystyki, więc pracy tak naprawdę nie ma zbyt wiele. Warto jest więc zastanowić się nad pracą, którą można wykonywać cały rok. Oczywiście tą dostępną dla obcokrajowców. Mam tutaj na myśli sprzątanie, opiekę nad willami, ogrodnictwo, budowlankę, gastronomię, a może pracę w nieruchomościach? Do sprzątania i ogrodnictwa nie potrzeba zbyt wiele, jednak jeśli chcesz opiekować się willami, musisz znać języki, mieć znajomości lub mieć szczęście.
Jeśli chcesz pracować w nieruchomościach, wypadałoby znać język, co najmniej hiszpański.
Jednak szczerze mówiąc, bardziej przyda Ci się niemiecki. Jeśli chcesz pracować legalnie na budowie, musisz wyrobić sobie kartę. Kartę wyrabia się chodząc na kurs. Kurs jest płatny. Cena różni się zależnie od stanowiska. Pozostaje też praca w gastronomii. Jednak zimą niekoniecznie dostaniesz pracę na cały etat. Zawodów jest oczywiście o wiele więcej. Można tu pomyśleć chociażby o supermarketach czy transporcie/dostawcach. Warto zapytać o różnego rodzaju kursy pomocnicze w SOIB – el servicio de ocupación autonómico. Znajdziecie ich spis na ich oficjalnej stronie internetowej! Tam również zapisujesz się, gdy jesteś bezrobotny i szukasz pracy. Link: https://soib.es/es/el-soib/
Praca zimą na Majorce jest możliwa.
Wszystko zależy również od tego jaka jest Twoja znajomość języków. Czy masz prawo jazdy, a także czy masz samochód oraz od tego, gdzie mieszkasz. Na Majorce bardzo dużo dają znajomości. Tyczy się to zarówno pracy jak i wynajmu mieszkania, czy nawet pomocy w urzędach. W internecie krąży mnóstwo ofert pracy na Majorce, nawet od Polaków. Jednak ZAWSZE jest jakiś haczyk. Jak wszędzie. Tu potrzeba prawa jazdy, tu musisz znać francuski, tu musiałbyś dojeżdżać do pracy na 7 rano, a autobus zaczyna jeździć od 9. Zupełnie inaczej mają się sprawy w stolicy Majorki – Palma. Palma niejednokrotnie została nazwana najlepszym miastem do życia w Europie. Jednak czy dla wszystkich?
Większość ludzi wybiera jednak przeprowadzkę na Majorkę na wiosnę.
Dlaczego? Jeśli udało się Ci dostać termin na spotkanie w sprawie wyrobienia numeru NiE na wiosnę, to nic tylko przylatywać, zapłacić co trzeba. Rozpakować walizki, wydrukować CV i szukać pracy. To właśnie wiosną, a dokładniej na przełomie kwietnia i maja, na Majorce zaczyna się sezon. To wtedy otwierają się możliwośći na wyspie. W agencjach pracy pojawia się coraz więcej ogłoszeń, tak jak i na witrynach sklepów. Szanse wtedy o wiele bardziej wzrastają. Nie jesteś jednak jedyną, która wybrała ten moment. Zaczyna wtedy brakować dobrych ofert najmu pokoi i mieszkań. Jak wszystko, przeprowadzka wiosną również ma swoje minusy.
Przeprowadzka na Majorkę – gdzie najlepiej zamieszkać?
Tutaj też odpowiedź nigdy nie będzie jedna dla wszystkich. To zależy czego oczekujesz. Jeśli lubisz duże miasta i zależy Ci na rozwoju osobistym, zarówno jak i na rozwoju Twojej kariery zawodowej, to zdecydowanie powinieneś rozważyć zamieszkanie w Palmie. Tamtejszy transport jest dobrze zorganizowany, jest tam mnóstwo sklepów, szkół, restauracji, hoteli, zabytków. Wszędzie tam można znaleźć pracę – o wiele łatwiej niż w pozostałych częściach Majorki.
Jeśli szukasz ciszy i spokoju i marzysz o spokojnym trybie życia, to powinieneś wybrać każdy inny rejon Majorki.
No, może jeszcze oprócz imprezowych Magaluf i El Arenal. Prawda jest taka, że każde miasto poza Palmą, zimą zamienia się w miasto duchów. Nie potrzeba tu kwarantanny i epidemii koronawirusa, by wszystko zostało zabite dechami. Tutaj pracę zimą znajdą Ci, którzy będą pierwsi. Prawo dżungli. Zimą mało kto tutaj pracuje. Innym dużym miastem jest również Manacor czy Arta. Tam też warto spróbować swoich sił, jeśli nie zależy Ci na mieszkaniu przy wybrzeżu wyspy. Jest tam zdecydowanie większa ilość sklepów, restauracji i innych usług. Dla chcącego nic trudnego, mówią.
Przeprowadzka na Majorkę – co warto przemyśleć.
Na pewno warto się zastanowić nad tym, czy jest to na pewno odpowiedni czas. Czy uważasz, że jesteś dobrze przygotowana na wyjazd? Twój plan na pewno jest dopięty na ostatni guzik? Masz jakiś plan B? Czy odłożyłaś wystarczająco dużo pieniędzy? Gdybyś jednak nie znalazła pracy przez kilka miesięcy to masz za co żyć i zapłacić za czynsz i media? Czy Twoja rodzina jest w stanie ewentualnie sprowadzić Cię do domu? Jakie znasz języki, czy je doszkalasz? Znalazłaś może jakiś kurs językowy na Majorce? No i oczywiście mieszkanie. Masz już jakieś na oku? A praca? Pytań jest wiele, ale jak to moja mama mówi: ryzyk fizyk.
Gdybym miała podjąć decyzję o przeprowadzeniu się na Majorkę jeszcze raz…
To wybrałabym luty. I zamieszkałabym w stolicy, Palma. Miałabym oszczędności z Anglii. Dużo wcześniej zaczęłabym poważnie uczyć się hiszpańskiego i niemieckiego. Zainteresowałabym się Polonią na Majorce. Wynajęłabym małe mieszkanko, w niskiej cenie, z dobrym dojazdem do centrum, o ile byłoby to możliwe. Zrobiłabym wcześniej prawo jazdy. Zarejestrowałabym się jako bezrobotna. Wydrukowałabym plik CV i roznosiła je osobiście od sklepu do sklepu, od hotelu do hotelu, od baru do baru. Rozeznałabym się czy istnieją jakieś kursy dla obcokrajowców w Ayuntamiento i SOIB. A w razie czego rodzina Piotrka zawsze byłaby na Majorce i gdyby nam nie wyszło to na pewno moglibyśmy na nich liczyć. Tak samo jak moja pomogłaby nam ewentualnie wrócić do Polski. Czy Ty masz podobne możliwości?
Dla porównania napiszę Wam nieco o aktualnej sytuacji z koronawirusem na Majorce.
Pracę zaczęłam w Kwietniu 2019 roku. Przepracowałam ponad 6 miesięcy – turystyka. Dzięki temu, że przepracowałam 6 miesięcy, mogłam ubiegać się o zapomogę od Państwa, czyli ayuda. Wynosi ona ok. 450 euro miesięcznie. Miałam również oszczędności z przepracowanych miesięcy. Mój chłopak również pracował, jednak jemu nie należy się zapomoga. Zdecydowałam się na zimę wyjechać do Polski, by zrobić prawo jazdy. W między czasie były święta i wiele innych okazji do wydania pieniędzy. Nigdzie nie lecą pieniądze tak, jak w Polsce. W ten oto sposób pozbyłam się wielu oszczędności, wiedząc, że w Maju zacznę pracę. Podczas pobytu w Polsce nie pobierałam zasiłku (nie można). Z tego względu przesunął się on dla mnie i zaczęłam go pobierać dopiero po powrocie na Majorkę.
Wybuchła epidemia.
Zamknięto granice. Jako, że był to mój pierwszy rok pracy, nie miałam dobrej umowy o pracę. Moja umowa nie gwarantuje mi, że w 2020 roku mam ZAPEWNIONĄ pracę. Zostałam w ten sposób odcięta od dopływu jakichkolwiek dochodów poza zasiłkiem. Mam oszczędności i jestem spokojna. Pomyśl jednak, że Ty tych oszczędności mogłabyś nie mieć. I co? Nie masz też tutaj rodziny, więc co teraz? Dodam tylko, że mimo, że granice w Hiszpanii zostaną otwarte, nie oznacza to, że inne kraje otworzą je równie szybko. Nie oznacza to, że będzie zapotrzebowanie na pracowników w turystyce.
Wręcz przeciwnie.
Ludzie anulują rezerwacje lub przesuwają je na następne miesiące/lata. Większość mieszkańców wyspy utrzymuje się z turystyki. Wielu z nich ma nic nie gwarantujące umowy o pracę. Ty też na początku będziesz miała taką umowę. Zastanów się, czy to po prostu ODPOWIEDNI czas. Czy jesteś DOBRZE przygotowana. Przeprowadzka na Majorkę poczeka. Podejmij dobrą decyzję, byś na starcie się nie zdemotywowała!
Jeśli planujesz przeprowadzkę na Majorkę, to na pewno zainteresują Cię również te tematy:
Jak wyrobić ten nieszczęsny numero NiE: https://namajorce.pl/hiszpania/baleary/mallorca/majorkowe-poradniki/jak-wyrobic-numer-nie/
Kursy językowe na Majorce: https://namajorce.pl/hiszpania/baleary/mallorca/majorkowe-poradniki/kurs-jezyka-hiszpanskiego-na-majorce/
Praca na Majorce: https://namajorce.pl/hiszpania/baleary/mallorca/majorkowe-poradniki/praca-na-majorce/
Nieruchomości i ślub na Majorce: https://namajorce.pl/hiszpania/baleary/mallorca/majorkowe-poradniki/jak-kupic-nieruchomosc-na-majorce/
Macierzyństwo na Majorce: https://namajorce.pl/hiszpania/baleary/mallorca/majorkowe-poradniki/porod-na-majorce-wywiad/
System edukacji na Majorce: https://namajorce.pl/hiszpania/baleary/mallorca/majorkowe-poradniki/edukacja-na-majorce/
Social media.
Jeśli szukasz pomocy przy planowaniu swojego pobytu na Majorce i nie wiesz od czego zacząć- napisz do mnie. Chętnie pomogę zaplanować Twoje wakacje na Majorce. Stworzę dla Ciebie indywidualny plan zwiedzania. Pomogę wybrać miejsce, w które najlepiej się dla Ciebie wybrać. Do wszystkiego podchodzę całkiem indywidualnie. Bo przecież każdy na wakacjach ma inne wymagania.
Zapisując się do newslettera na blogu, otrzymasz możliwość czytania opublikowanych postów jako pierwszy! Regularnie dodaję nowe miejsca na Majorce i dzielę się z Wami tą piękną wyspą. Dzięki newsletterowi, nie musisz nawet wchodzić na bloga, bo cały post pojawi się w e-mailu!
Facebook i Instagram.
Obserwując mnie na Facebook’u zyskujesz dostęp do postów, których nie ma ani na blogu ani na instagramie. To właśnie na Facebook’u zaczęła się moja przygoda z blogowaniem. To tam wszystko nabrało nowego znaczenia. Na Facebook’u mam także naprawdę świetną publiczność! Zapraszam do obserwowania!
Obserwując mnie na Instagram’ie zyskujesz najwięcej. To tam codziennie dodaję relacje z Majorki. Znajdziesz tam zapisane relacje ze WSZYSTKICH miejsc w jakich byłam na Majorce (i nie tylko). To tam znajdziesz zdjęcia z Majorki w jednym miejscu. Dzielę się tam również moimi przemyśleniami i opisem życia na Majorce.
Facebook: http://www.facebook.com/vacaymodecom
Instagram: http://www.instagram.com/vacaymodecom