Castell de Capdepera.
Któregoś dnia udałam się wraz z teściową na zakupy do lumpexu. Chcąc nie chcąc widok z lumpexu rozpościerał się na przepiękny zamek. Zapytałam teściowej, co to za zamek? Nie pamiętała. Jednak to żaden problem, sprawdziłam to w domu. Robi wrażenie już z daleka. Usytuowany na wzgórzu, uwydatniony, nie osłonięty naturą. Kilka dni później Piotrek miał urodziny. Dostał prezenty, zjedliśmy urodzinową pizzę. I zdecydowaliśmy o godzinie 19, że jedziemy zwiedzić zamek w Capdepera. Dwa razy nie trzeba powtarzać. Jedziemy na Castell de Capdepera.
























Zamek Castell de Capdepera był już zamknięty.
Nie szkodzi! Capdepera jest przepięknym miastem! Roi się od ciasnych uliczek. Urokliwych schodków, domów otoczonych kwiatami. Pewnie ma tak wielu z Was. Uważam, że urok miasta najbardziej odda wieczorowe oświetlenie. I tak jest z Capdepera. Zachwyca w dzień, ale jeszcze bardziej w nocy. Bardzo romantyczne miejsce. Pod murami zamku wieczorami siedzą miejscowi. Udają się tam na spacer. I nie dziwię im się, jest tam naprawdę pięknie. Nie udało Nam się zwiedzić zamku, jednak postanowiliśmy, że pewnego dnia tam wróćimy.
I wróciliśmy. Kilka dni temu!
Pogoda była idealna. Wstaliśmy wcześnie rano, naszykowaliśmy sprzęt i pobiegliśmy na autobus! Byliśmy na miejscu troszeczkę za wcześnie, ponieważ zamek otwarty był dopiero od 10. Zeszliśmy więc w dół, w głąb miasta. Była to środa, więc trafiliśmy na środowy targ! Na Majorce, codziennie w innych miejscowościach rozkładany jest targ. Można się tam zaopatrzyć w świeże warzywa i owoce, ubrania i przeróżne pamiątki, a czasami nawet zwierzęta. Przyznam, że jest to coś, co bardzo mi się podoba. Tutejsi ludzie żyją jakby w innych czasach. Jest to zupełna odskocznia od Anglii. Nie ukrywam, że takie sielskie życie przypada mi do gustu.
Godziny otwarcia i ceny Castell de Capdepera.
Bilet za wejście to koszt 4 euro od osoby. Cena nie jest wygórowana. Uważam, że bardzo proporcjonalna do tego, co zwiedza się na miejscu. Zamek otwarty jest cały tydzień. I w zimę i w lato. Natomiast zmieniają się godziny otwarcia.
Listopad – Marzec: 10:00 – 17:00
Kwiecień – Maj: 10:00 – 19:00
Czerwiec – Wrzesień: 10:00 – 22:00
Październik – 10:00 – 19:00
Wyjątkiem jest styczeń, kiedy zamek jest nieczynny dla odwiedzających. Oraz kilka dni w roku, takich jak:
trzeci czwartek Maja
6,8,24,25,31 Grudnia
Dodatkowo w trzeci weekend Maja na zamku rozkłada się tematyczny market!
Troszeczkę historii.
Zamek Capdepera to wciąż stanowisko archeologiczne. Jest nadal odkrywane. Południowy obszar muru, pomiędzy bramą wejściową a bramą Rei en Jaume, jest częścią, z której większość pozostaje jeszcze nie do końca odgadniętą zagadką. Na terenie zamku są pozostałości domów, tylko niektóre z nich zostały odkopane i odrestaurowane dla turystów. Od czasów starożytnych strome zbocze terenu wymagało budowania murów oporowych w okolicy. Badania archeologiczne pozwalają poznać historię zamku: jak żyli mieszkańcy, jak przetrwali ataki lub jak się bronili, a także poznać otoczone murem miasto, które mamy pod nogami.
Obecny wygląd zamku niewiele ma wspólnego z pierwotnym wyglądem.
Fortyfikowane miasto było labiryntem domów i zaułków, gdzie ludność ukrywała się w razie ataku, pozostawiając ich ziemie i dobytek na zewnątrz, na łasce wrogów. Strach i gniew musiały być codziennością mieszkańców, podczas trwania oblężeń. System obronny terytorium – wzdłuż wybrzeża Capdepera znajdowały się wieże strażnicze zbudowane w XII-XVI wieku. Najwcześniejsze z tych budynków zniknęły, a wieże, które widzimy dzisiaj, zostały zbudowane w XVI wieku. System sygnałów i kodów polegał na powiązaniu szeregu ostrzeżeń. Przekazywanych od wieży do wieży z miejsca, w którym wróg był najpierw widziany. W celu zorganizowania obrony i wysłania pomocy w dowolne miejsce na wyspie, która była atakowana. W XVI i XVII wieku sygnały optyczne były wytwarzane dymem w dzień, a ogniem w nocy.
Wieża Miquel Nunis.
Wieża obronna pochodząca z okresu muzułmańskiego (X – XII wiek). Położony w strategicznym punkcie – najwyższym punkcie na murze – dominował tam widok na kanał Minorki (kanał między Majorką a Minorką). Jest on zbudowany techniką murowania “tapia” – ściany wykonane z prasowanej ziemi zmieszanej z wodą osadzoną w drewnianym szalunku i suszone powietrzem. Niektóre luki są nadal widoczne. Jest to oryginalna struktura, wokół której zbudowano ufortyfikowane miasto. W 1231 roku podpisano tutaj traktat Capdepera z muzułmanami z Minorki. W XIX w. wybudowano tutaj młyn z okrągłą wieżą i wciąż zachowanymi spiralnymi schodami.
Traktat Capdepera.
W 1231 roku, dwa lata po zdobyciu Majorki, król Jaume odwiedził Capdepera, aby zdobyć Minorkę. Aby zapewnić sobie poparcie Arabów, wymyślił następujący podstęp: pewnej nocy rozpalił ogień w ponad trzystu punktach wzdłuż wzgórza. Wydawało się, że przygotowują wielką armię do walki. Widziano ją z sąsiedniej wyspy. Posłańcy poinformowali Saracenów, że jest to król chrześcijański, który szykował się do inwazji na Minorkę. Operacja była powtarzana przez kilka wieczorów, dopóki Saraceni nie zgodzili się podpisać dokumentu, w którym poddali się autorytetowi króla Jaume I. Król w ten sposób zapewnił kapitulację muzułmanów bez rozlewu krwi. Dokument ten jest znany jako traktat Capdepera i uważa się go za najstarszy traktat pokojowy, który trwa do dziś.
Legenda o Pani Nadziei – “Mave de deu de L’esepranca”.
Kaplica posiadała obraz Matki Boskiej Nadziei (1569 – okres, w którym było wiele napadów tureckich piratów). Legenda głosi, że gdy duża grupa Maslemów przybyła na wybrzeże, mieszkańcy Zamku zabrali Matkę Bożą i modlili się chodząc wokół wewnętrznej strony murów, błagając ją o ochronę. Po chwili pojawiła się gęsta mgła, która rozlała się po okolicy, utrudniając muzułmanom przegrupowanie się i dokonanie ataku. To wydarzenie jest świętowane co 18 grudnia, w dzień Nadziei.
Jak widać Castell de Capdepera kryje w sobie ciekawą historię.
Niewiele osób zwiedzając zamek interesuje się jego historią. Wielu z Nas udaje się tam, by nacieszyć się pięknymi widokami. Nie zdajemy sobie sprawy jaki koszmar musieli przeżywać ludzie zamieszkujący te tereny. Ile polało się tam krwi. Jak ciężko było im zimą i podczas ulew. Siedzę teraz w ciepłym mieszkaniu, za oknem wieje okropny wiatr i pada deszcz. Mimo wszystko mogę sobie pozwolić na niewychodzenie z domu. Nie muszę nic robić. Jest mi ciepło, piję ciepłą herbatę. I nie doceniam tego co mam. Ludzie w tamtych czasach nie mogli odpoczywać. Role w zamku były podzielone. Każdy dzień oznaczał pracę. Każdy miał przypisaną rolę, którą musiał wykonać. Inaczej nie byłoby ciepła, jedzenia, wody, domów, dzieci. Czasami załamujemy się drobnostkami. Nie jestem w stanie sobie wyobraźić, żeby ludzie w tamtych czasach przejmowali się takimi rzeczami, jak my teraz.
Serdecznie polecam zwiedzenie Castell de Capdepera.
I nie tylko. Całe miasto jest piękne. Okolice zamku są bardzo malownicze. Całe miasto to jedna wielka historia. Zdecydowanie warto jest tam pojechać. Dodatkowo, w zamku organizowany jest pokaz sów i ptaków. Opiekunką jest przemiła Pani, która bardzo ciekawie opowiada o tych cudownych ptakach. Zapamiętałam chociażby to, że sowy widzą panoramicznie! Potrafią także “wyłączyć” jedno oko, by odpoczywało, a używać drugiego. Brzmi to śmiesznie, ale sowa potrafi wyłączyć część swojego ciała, by być bardziej wydajna. Niektóre z ptaków potrafią widzieć wyraźnie do 5km! Łatwo jest im wytropić zdobycz. Ptaki można oglądać z bliska i w tym samym czasie zadawać miliony pytań. Świetne przeżycie, polecamy! A tutaj strona internetowa zamku: http://www.capdeperacastell.com/.









Co zobaczyć w okolicy Castell de Capdepera?
Rejon Capdepera to jeden z moich ulubionych. Znajduje się tutaj moim zdaniem najwięcej atrakcji na wschodzie wyspy i polecam go każdemu, kto szuka wakacji właśnie z tej strony wyspy. Tak naprawdę miejscowość Capdepera znajduje się w centrum wschodu, dlatego możliwości zwiedzania jest tutaj mnóstwo. Dodatkowym atutem jest to, że akurat w tym rejonie wyspy transport publiczny jest świetnie zorganizowany. Co więc warto zobaczyć w okolicy?
Plaże, zatoki, punkty widokowe.
Cala Ratjada: https://namajorce.pl/hiszpania/wyspy-balearow/majorka/miejscowki/cala-ratjada-son-moll/
Cala Gat: https://namajorce.pl/hiszpania/wyspy-balearow/majorka/cala-gat-majorka/
Sa Font de Sa Cala: https://namajorce.pl/hiszpania/wyspy-balearow/majorka/miejscowki/sa-font-de-sa-cala-majorka/
Cala Mesquida: https://namajorce.pl/hiszpania/wyspy-balearow/majorka/miejscowki/plaza-cala-mesquida-majorka/
Cala Agulla: https://namajorce.pl/hiszpania/wyspy-balearow/majorka/miejscowki/cala-agulla-majorka/
Canyamel: https://namajorce.pl/hiszpania/wyspy-balearow/majorka/canyamel/
Costa de los Pinos: https://namajorce.pl/hiszpania/wyspy-balearow/majorka/costa-de-los-pinos/
Sa Coma: https://namajorce.pl/hiszpania/wyspy-balearow/majorka/miejscowki/sa-coma-mallorca/
Safari Zoo: https://namajorce.pl/hiszpania/wyspy-balearow/majorka/miejscowki/safari-zoo/
Cala Morlanda: https://namajorce.pl/hiszpania/wyspy-balearow/majorka/miejscowki/cala-morlanda/
Cuevas del Drach: https://namajorce.pl/hiszpania/wyspy-balearow/majorka/cuevas-del-drach-majorka/
Cuevas de Arta: https://namajorce.pl/hiszpania/wyspy-balearow/majorka/miejscowki/cuevas-de-arta/
Rejsy: https://namajorce.pl/hiszpania/wyspy-balearow/majorka/rejsy-na-majorce/
Social media.
Jeśli szukasz pomocy przy planowaniu swojego pobytu na Majorce i nie wiesz od czego zacząć- napisz do mnie. Chętnie pomogę zaplanować Twoje wakacje na Majorce. Stworzę dla Ciebie indywidualny plan zwiedzania. Pomogę wybrać miejsce, w które najlepiej się dla Ciebie wybrać. Do wszystkiego podchodzę całkiem indywidualnie. Bo przecież każdy na wakacjach ma inne wymagania.
Zapisując się do newslettera na blogu, otrzymasz możliwość czytania opublikowanych postów jako pierwszy! Regularnie dodaję nowe miejsca na Majorce i dzielę się z Wami tą piękną wyspą. Dzięki newsletterowi, nie musisz nawet wchodzić na bloga, bo cały post pojawi się w e-mailu!
Facebook i instagram.
Obserwując mnie na Facebook’u zyskujesz dostęp do postów, których nie ma ani na blogu ani na instagramie. To właśnie na Facebook’u zaczęła się moja przygoda z blogowaniem. To tam wszystko nabrało nowego znaczenia. Na Facebook’u mam także naprawdę świetną publiczność! Zapraszam do obserwowania!
Obserwując mnie na Instagram’ie zyskujesz najwięcej. To tam codziennie dodaję relacje z Majorki. Znajdziesz tam zapisane relacje ze WSZYSTKICH miejsc w jakich byłam na Majorce (i nie tylko). To tam znajdziesz zdjęcia z Majorki w jednym miejscu. Dzielę się tam również moimi przemyśleniami i opisem życia na Majorce.
Facebook: http://www.facebook.com/vacaymodecom
Instagram: http://www.instagram.com/vacaymodecom